To w zasadzie było do przewidzenia.Cały czas brakowało mi zimy za oknem i może przez jej brak rozebrałam szybciej choinkę i pochowałam wszelkie durnostojki ze świętami związane. Po to,żeby na drugi dzień ujrzeć nareszcie zimowy zasypany świat za oknem.Może wy już popychacie czas,myślicie o wiośnie,niektórzy już działają z ozdobami na Wielkanoc,ja -nie. Zdecydowanie nie nacieszyłam się zimą,choć wiem,że...
I z nadejściem ferii zimowych takiego widoku za oknem właśnie oczekiwałam..:)I choć w pokoju zrobiło się jakoś pusto bez choinki, na kominkowym portalu narazie nadal zimowo ... w domu pozostawiłam jeszcze dużo ozdób zimowych,które postoją u nas zapewne jeszcze ponad miesiąc.
Nawet moja psina lubi zimę tylko zza okna a w zasadzie z kocyka na kanapie...
A pośród innych zimowych dekoracji, jedna nieco wiosenna, maleńkie hiacynty od koleżanki, żeby przypominały ,że wiosna nadejdzie, ale w swoim czasie...
Ale póki co ,my cieszmy się śniegiem.
Życzę miłego feriowania zarówno dorosłym jak i dzieciakom :)) Bez wzgledu na klimat .
Pozdrawiam :))