Moim bliskim, w nadchodzącym, ważnym dla nich dniu...żeby zawsze czuli tak, jak w mojej ulubionej piosence Ewy Bem...
czwartek, 26 września 2013
niedziela, 22 września 2013
Pokoik naszej Tośki, zwanej czasem Antoinette :)
Dzisiaj króciutko i choć po długiej nieobecności, jak zwykle brak czasu. Chcę Wam pokazać kawałek pokoiku a właściwie jego kącika mojej maleńkiej siostrzenicy, która dzieli pokój - sypialnię ze swoimi rodzicami.
Antonina zwana przez nas zazwyczaj "Tośkiem" lub w przypływie rozmiłowania francuskimi klimatami Antoinette( czyt. Antuanet), co zdecydowanie mnie-cioci najbardziej się podoba.
Mieszkanko od niedawna zamieszkałe przechodzi swoje remonty (badzoo wyczerpujące,ze wszystkim co każdy "remociarz" na swojej drodze może napotkać),powoli następuje część najprzyjemniejsza ,czyli moje ukochane durnostojki i kurzołapki ale jak ja mawiam, w głowie rodzą się pomysły a w portfelu muszą na te okoliczności - pieniądze, więc pomysłów jest już trochę, finanse SIĘ gromadzą. Pokażę wam z czasem całe mieszkanko ale wiadomo,że niechętnie oglądamy rozrzucone ręczniki czy brudne garnki,tak więc ...będzie czas na aranżację- będą fotki :)
Dziś tylko kawałek pokoiku TOŚKA, z cyklu "BEFORE I AFTER" I LITERKI dla kilku cudownych dziewuszek jakie przyszły na świat wśród moich bliskich :)
W rameczkach Tośkowa pierwsza koszulinka,pierwsze skarpetusie,które kupione były od lalki,bo taka była maleńka i szpitalna opaska z rączki...
Witrynka będzie biała, ale ciągle ten czas...
Nie mogę znaleźć fotek starego pokoju z tego kącika ale ogólnie było TAK
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)