W kolorze zachodzącego słońca...
Dziś melancholijnie...w kolorze zachodów słońca,które uwielbiam. Gdziekolwiek jadę "gonię" zachody. Ale dziś tylko te MOJE z okien mieszkania i troszkę z wnętrza,lubię jak słonko "gra" na ścianach,przedmiotach,kwiatach. A Wy lubicie zachody??
Zapraszam :)
Piękne ujęcia, tego czego często na codzień nie zauważamy :) Widok zachodzącego słońca bardzo uspokaja miło było tu zajrzeć tym bardzie, że u mnie jakoś deszczowo i zapotrzebowanie na promienie duuuuuże :)
OdpowiedzUsuńZachod ma piekny kolor' u nas w domu nie ma okien od zachodniej strony
OdpowiedzUsuńpiękne pstryki :-)))
OdpowiedzUsuńAlez pieknie!!! I wspaniale to uchwycilas. Odrazu sie lepiej robi patrzac na te zjecia. Dziekuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dagi