Jeśli zaglądacie czasem na mojego bloga,to wiecie, że jakiś czas temu z koleżanką zrobiłyśmy same pierwszą kominkową atrapę w jej domu.(klik). Potem przyszedł czas na mój salonik, ale tu już mężowe rączki wzięły się do pracy i pod moją komendanturą stworzyliśmy mój kominek na świece, który taką samą radością mnie napawa codziennie jak na niego zerkam.(klik)
Przyszedł czas na trzecią kominkową atrapę, ale również przy mężowej pomocy stworzoną.
Uzupełnienie z dziś tj.20 marca-wersja świeżutko pomalowana ,białą bejcą,chyba o nazwie biały pieprz :)
Oczywiście czeka sobie spokojnie na decyzje o kolorze, na razie w założeniach właścicielki ma być biały,ale wiadomo- kobieta zmienną jest ....A było to tak
Najpierw plany i wymiary (ten ma ok.85cm na 105cm)
Potem wycieczka do Casto i wybieranie "prostych " desek
A potem już cięcie, skręcanie, klejenie, zbijanie i JEST
A, że każdy ma być niepowtarzalny, ma inne listwy niż mój i inne dekory :)
Jeśli ktoś jest chętny, możemy zrobić taką atrapę kominkową na zamówiony wymiar.
Cena ok.400 zł stan surowy, 450 zł malowany lub bejcowany, plus przesyłka .
Wystawiamy rachunek lub paragon.
kominek prześliczny i wiem u kogo stoi :)
OdpowiedzUsuńCudowny portal!!! bardzo klimatyczny!
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tak zdolnego męża :)
fajne te atrapy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
jestem pod ogromnym wrazeniem:)) brawo:))
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł,bardzo oryginalny,
OdpowiedzUsuńPrzepiękna atrapa i jaki zdolny mąż :)bravo !
OdpowiedzUsuńjakbym nie miała kozy ( grzejnej oczywiście) to bym ją nabyła :)
pozdrawiam, Ewa
Super pomysł! Jestem pod wrażeniem. Twórcza głowa żony i zdolne ręce męża - duet idealny!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam oboje :)
Wyszło naprawdę wspaniale...idealna atrapa dla osób, które nie moga mieć kominka.
OdpowiedzUsuńPozrawiam
Swietny kominek!!!
OdpowiedzUsuńNominoawlam Cie do Liebster Awards.
Zapraszam dekomagja.blogspot.com
Piękny kominek ;) Ja też mam słabość to takich kominkowych atrap ;)
OdpowiedzUsuń